Granat – królewski owoc w koronie, symbol płodności, który spogląda na nas wpleciony w miejską architekturę i kołysząc się zabawnie na mocnych gałęziach w ogrodach Alhambry. Granat stał się nie tylko symbolem, ale i prawdopodobnie inspiracją dla nazwy miasta – Granady, której królewskiego uroku w rzeczy samej odmówić nie można.
Miasto-muzyka, miasto-rzeka
Upał i ludzie wylewają się na ulice, kłębią w wąskich przejściach, rozpraszają na placach. Zza witryny kuszą kolorowe, ręcznie malowane wachlarze, a restauracje raczą gości bryzą chłodnej wodnej mgiełki, w której na kilka sekund znika cały świat, życie zamiera, aby chwilę później płynąć na nowo.
Pod hałaśliwą warstwą teraźniejszości można odnaleźć prawdziwe bogactwo miasta, które odkrywa się z wolna tym, którzy bez pośpiechu poddadzą się jego rytmowi. Rytmowi? Tak, bo Granada jest muzyką; jest uliczną tancerką flamenco i towarzyszącym jej grajkiem, melodią karuzeli napędzanej siłą mięśni, szelestem wachlarzy i pomrukiem tłumów. W jednej chwili przenosimy się w czasie, skręcając w wąskie przejście w kształcie dziurki od klucza. Języki mieszają się, tak jak kolory barwnych chust, które trzepoczą na wietrze jak flagi. Robi się tłoczno, prawie intymnie, ktoś obok ściska w ramionach plecak, jakby niósł w nim cały swój świat. Chwilę później atmosfera rozrzedza się, a miejski prąd wyrzuca nas na plac zalany słońcem, z którego już tylko dwa kroki dzielą nas od katedry, przed którą zadzieramy głowy.
Każde miasto, zupełnie jak rzeka, ma swój własny rytm i kierujące nim prądy. Dajcie się im ponieść, przez plac de la Trinidad ku majestatycznej katedrze, zaglądnijcie w klimatyczną calle Ermita, która wyniesie Was wprost w objęcia placu Bib-Rambla, zgubcie się, aby odnaleźć się przy zacienionym zboczu de Gomérez, które poprowadzi Was ku samej Alhambrze, a następnie odkryjcie po swojemu dzielnicę El Albaicìn.
Granada to muzyka, do której najlepiej jest tańczyć… po swojemu 🙂
Plac Bib-Rambla
Informacje praktyczne i ciekawostki:
– Granada to miasto w południowej Hiszpanii, położone w regionie Andaluzja, jedno z najważniejszych miejscowości turystycznych Hiszpanii, wśród której zabytków można wymienić:
a) katedrę Najświętszej Maryi Panny od Wcielenia. Jej budowę, rozpoczętą w pierwszej połowie XVI wieku przez Enrique de Egasa, zakończono w wieku XVIII. Barokowa fasada katedry została wykonana w II połowie XVII wieku przez Alonso Cano,
b) dzielnicaAlbaicìn– zabytkowa dzielnica, w której można poczuć klimat mauretańskiej Grenady, założona przez arabskich uchodźców z Baezy, zdobytej przez chrześcijan w roku 1227,
c) Alhambra (rezydencja arabskich władców Grenady) wraz z Alcazabą, pałacem Karola V oraz ogrodami i pałacem letnim Generalife. Więcej na ten temat Alhambry, gdzie woda opowiada historie, pisałam już TUTAJ.
– Miasto Grenada zostało założone w VIII w., a jego największa świetność przypadła na okres od XIII do końca XV wieku, kiedy znajdowało się pod panowaniem dynastii Nasrydów,
– hebrajska legenda mówi, że każdy każdy owoc granatu skrywa w swoim wnętrzu dokładnie 613 ziaren, tyle ile przykazań w Torze,
– spacerując po Granadzie warto jest mieć oczy szeroko otwarte: latarnie, poręcze i fasady budynków w centrum są ozdobione motywem owocu granatu, natomiast w sklepach z pamiątkami można także natknąć się na rozmaite akcesoria i biżuterię z tym motywem,
– na początku maja w Granadzie odbywa się kolorowa Fiesta de las Cruces, o której mowa była już TUTAJ przy okazji projektu „Na południe! Czyli majówka w objęciach Mare Nostrum”.
– po więcej informacji z pierwszej ręki na temat Granady odsyłam Was na bloga Doroty, która z tym piękny miastem dzieli codzienność :): http://www.kroplaarganu.com/search/label/granada